Cztery dni trwały tegoroczne Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry. W samym tylko turnieju wzięło udział kilkanaście kabaretów z całej Polski, a w sobotniej gali finałowej wystąpiły największe gwiazdy estrady.
Kabaret Młodych Panów z Rybnika zdobył "Złotą Szpilkę" - Grand Prix tegorocznych Lidzbarskich Wieczorów Humoru i Satyry (10 tys. złotych - ufundowane przez Polmlek). Zaprezentował program pt. "Z młodym jak najbardziej".
- Dziękuję wam za stałość i stały, drobny ale zauważalny, postęp - powiedział zwycięzcom Jacek Fedorowicz, członek konkursowego jury.
Obok pana Jacka w komisji zasiedli: Maria Czubaszek, Krzysztof Tyniec, Bogumił Osiński, Andrzej Zakrzewski, Piotr Szwedes i Marcin Wolski.
Twórca "Polskiego ZOO" (Marcin Wolski) stwierdził, że kabaretom biorącym w tym roku udział w LWHiS udało się uniknąć przerostu formy nad treścią, co go bardzo cieszy.
Poziom tegorocznego turnieju LWHiS był wysoki. Tego samego zdania była komisja konkursowa.
Tuzin kabaretów w turnieju
Podczas dwóch dni turniejowych zaprezentowało się na lidzbarskiej scenie 12 kabaretów. W tym roku organizatorzy postanowili rozpocząć "Biesiady" od repasaży. Już w środę w Lidzbarskim Domu Kultury zaprezentowało się pięć kabaretów, które walczyły o udział w części turniejowej. Wygrał Kabaret Grabiego Marka z Krakowa i to on rozpoczynał pierwszą część turnieju o "Złotą Szpilkę" w czwartkowy wieczór.
Komisja, po dwóch dniach przeglądu, przyznała wiele nagród. Dwa drugie miejsca w turnieju przypadły kabaretom Świerszczychrząszcz z Szczebrzeszyna i Czesławowi Jakubcowi (Tenor) z Bielsko-Białej. Jury przyznało też dwa trzecie miejsca. Zdobyły je Kabaret Skeczów Męczących z Warszawy i Hlynur z Zielonej Góry.
Kabaretowa Noc pod Gwiazdami
Nagrodę im. Ignacego Krasickiego (za tekst) zdobył kabaret Stado Umtata z Warszawy. Wyróżniono też osobowości estradowe: Karolinę Kuras z kabaretu Babeczki z rodzynkiem i Mateusza Banaszkiewicza z Kabaretu Młodych Panów. Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry to także turniej radiowych audycji satyrycznych. W tym roku nagrodę zdobył Marek Markiewicz za program "Filtr nienawiści" w Polskim Radio Olsztyn.
Turniej zakończyła Kabaretowa Noc pod Gwiazdami, w której wystąpili między innymi: Hanna Śleszyńska, Piotr Gąsowski, Krzysztof Tyniec, Robert Rozmus, Grupa Mo Carta, Tomasz Jachimek, Grzegorz Halama, kabarety: DNO, Ciach, Jurki, Słuchajcie i Kabaret Moralnego Niepokoju. Wieczór prowadził Artur Andrus.
Tutaj jest bardzo fajnie
Przewodnicząca jury - Maria Czubaszek powiedziała, że zawsze z przyjemnością przyjeżdża na Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry (jest z nami od pierwszych "Biesiad").
- Czasami są imprezy, festiwale, przeglądy gdzie dużo jest bardzo złych kabaretów i nie jest najmilsza atmosfera. Nie wiem dlaczego. Tutaj, i to nie jest z mojej strony "wazelinka", jest bardzo fajnie.
Podobnego zdania byli uczestnicy turnieju.
Lidzbark lepszy od "Paki"
- W tym roku w Lidzbarku jest lepiej niż na "Pace" - było można usłyszeć w kuluarach. - Fajnie, że zorganizowano tyle imprez.
- Wszyscy artyści, kabarecierze wyjechali bardzo zadowoleni - opowiada Radosław Bielecki, który w tym roku współorganizował :"Biesiady". - Powiedzieli, że to jeden z lepszych festiwali na jakich byli. Uznali, że jest to pewien rodzaj odrodzenia tej imprezy i że będą o tym opowiadać innym.
- Włożyliśmy w organizację ogromną pracę - dodaje Jolanta Adamczyk, komisarz LWHiS - ale było warto.
Ewa Lubińska/www.gazetaolsztynska.pl
- Dziękuję wam za stałość i stały, drobny ale zauważalny, postęp - powiedział zwycięzcom Jacek Fedorowicz, członek konkursowego jury.
Obok pana Jacka w komisji zasiedli: Maria Czubaszek, Krzysztof Tyniec, Bogumił Osiński, Andrzej Zakrzewski, Piotr Szwedes i Marcin Wolski.
Twórca "Polskiego ZOO" (Marcin Wolski) stwierdził, że kabaretom biorącym w tym roku udział w LWHiS udało się uniknąć przerostu formy nad treścią, co go bardzo cieszy.
Poziom tegorocznego turnieju LWHiS był wysoki. Tego samego zdania była komisja konkursowa.
Tuzin kabaretów w turnieju
Podczas dwóch dni turniejowych zaprezentowało się na lidzbarskiej scenie 12 kabaretów. W tym roku organizatorzy postanowili rozpocząć "Biesiady" od repasaży. Już w środę w Lidzbarskim Domu Kultury zaprezentowało się pięć kabaretów, które walczyły o udział w części turniejowej. Wygrał Kabaret Grabiego Marka z Krakowa i to on rozpoczynał pierwszą część turnieju o "Złotą Szpilkę" w czwartkowy wieczór.
Komisja, po dwóch dniach przeglądu, przyznała wiele nagród. Dwa drugie miejsca w turnieju przypadły kabaretom Świerszczychrząszcz z Szczebrzeszyna i Czesławowi Jakubcowi (Tenor) z Bielsko-Białej. Jury przyznało też dwa trzecie miejsca. Zdobyły je Kabaret Skeczów Męczących z Warszawy i Hlynur z Zielonej Góry.
Kabaretowa Noc pod Gwiazdami
Nagrodę im. Ignacego Krasickiego (za tekst) zdobył kabaret Stado Umtata z Warszawy. Wyróżniono też osobowości estradowe: Karolinę Kuras z kabaretu Babeczki z rodzynkiem i Mateusza Banaszkiewicza z Kabaretu Młodych Panów. Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry to także turniej radiowych audycji satyrycznych. W tym roku nagrodę zdobył Marek Markiewicz za program "Filtr nienawiści" w Polskim Radio Olsztyn.
Turniej zakończyła Kabaretowa Noc pod Gwiazdami, w której wystąpili między innymi: Hanna Śleszyńska, Piotr Gąsowski, Krzysztof Tyniec, Robert Rozmus, Grupa Mo Carta, Tomasz Jachimek, Grzegorz Halama, kabarety: DNO, Ciach, Jurki, Słuchajcie i Kabaret Moralnego Niepokoju. Wieczór prowadził Artur Andrus.
Tutaj jest bardzo fajnie
Przewodnicząca jury - Maria Czubaszek powiedziała, że zawsze z przyjemnością przyjeżdża na Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry (jest z nami od pierwszych "Biesiad").
- Czasami są imprezy, festiwale, przeglądy gdzie dużo jest bardzo złych kabaretów i nie jest najmilsza atmosfera. Nie wiem dlaczego. Tutaj, i to nie jest z mojej strony "wazelinka", jest bardzo fajnie.
Podobnego zdania byli uczestnicy turnieju.
Lidzbark lepszy od "Paki"
- W tym roku w Lidzbarku jest lepiej niż na "Pace" - było można usłyszeć w kuluarach. - Fajnie, że zorganizowano tyle imprez.
- Wszyscy artyści, kabarecierze wyjechali bardzo zadowoleni - opowiada Radosław Bielecki, który w tym roku współorganizował :"Biesiady". - Powiedzieli, że to jeden z lepszych festiwali na jakich byli. Uznali, że jest to pewien rodzaj odrodzenia tej imprezy i że będą o tym opowiadać innym.
- Włożyliśmy w organizację ogromną pracę - dodaje Jolanta Adamczyk, komisarz LWHiS - ale było warto.
Ewa Lubińska/www.gazetaolsztynska.pl